W Dniu Kropki przygotowałam papierowe okrągłe lizaki (zrobiłam je z patyczków do szaszłyków i brystolu). Wkleiłam "rz" lub "ż". Na pustej planszy napisałam wyrazy. Dzieciom oczywiście dałam pustą. Wszystkim mówiłam wyraz z trudnością ortograficzną. Dziecko, które podniosło odpowiednią głoskę, mogło losować pole. Jeśli trafiło, mogło losować dalej (pod warunkiem, że podało dobrą pisownię). Odgadnięte hasło nagradzałam plusikiem. Było zabawy co niemiara.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Narzędzia tik nie takie straszne
Obecnie coraz częściej wykorzystuję tik na moich lekcjach. Wiem, że uczniowie lubią rywalizację, ale też cieszą się, gdy mogą inacz...
-
Każdy nauczyciel, kształcąc uczniów, na pewno myśli, że uczy też pod egzamin. Owszem, musimy o tym pamiętać, choć najważniejsze u...
-
Obecnie coraz częściej wykorzystuję tik na moich lekcjach. Wiem, że uczniowie lubią rywalizację, ale też cieszą się, gdy mogą inacz...
-
Zawsze zastanawiam się, jak wykorzystać tik na lekcji języka polskiego, a było nie tyko twórczo, ale i śmiesznie. Czemu nie pobawić się...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz